Puszczykowo. 15 km od Poznania położone na
obrzeżach Wielkopolskiego Parku Narodowego. Miejscowość, która zaskoczyła mnie
chyba najbardziej ze wszystkich odwiedzonych. Brakło mi dni aby sprawdzić
wszystkie atrakcje z materiałów, jakie przygotował dla mnie hotel. Bo oprócz
tego, że sam hotel w sobie jest świetny, to jeszcze ludzie w nim pracujący
dokładnie wiedzą jak zagospodarować przyjezdnym czas. Oferta jest bogata:
od romantycznego spaceru nad jezioro, przez obejrzenie panoramy okolicy z 22
metrowej wieży, odwiedzenie Muzeum Arkadego Fiedlera (obowiązkowo!) czy
spędzenie dobrych trzech godzin w Narodowym Muzeum Rolnictwa i Przemysłu
Spożywczego. I wiele innych atrakcji, miejsc do obejrzenia, których nie sposób
zobaczyć ponieważ NIE CHCE SIĘ WYCHODZIĆ Z HOTELU.
Całe popołudnie spędziłam w ogrodzie przenosząc
się w obrębie jednego trawnika, z leżaków na hamaki i z powrotem, z małą
przerwą na masaż w SPA_larni. I chociaż warto było porzucić trawnik dla
godzinnego masażu pleców, w przepięknym SPA przebudowanym ze starej
manufaktury, w której kiedyś m.in wyrabiano ryż (!). Połączonym z HOT_elarnią
długim, solnym, podświetlanym korytarzem, dzięki któremu zanim dojdziesz do
SPA_larni zdążysz się wyciszyć i przygotować na czekający cię zabieg. Z salą do
ćwiczeń i autorskim programem 36 minut. Basenem, jacuzzi, dwoma saunami. Barem
z zielonymi (i nie tylko) koktajlami, które doskonale uzupełniają witaminy w
organizmie. To jednak otaczający hotel las, cisza, błękitne niebo, leżaki i
hamaki tworzą bezkonkurencyjną miejscówkę do spędzania czasu.
Rozmową nie było końca. A bo w sumie z zewnątrz
po HOT_elarnii
spodziewasz się czegoś innego. Słomiany dach, ściany stylizowane na
lepiankę, wypielęgnowany naturalny ogród kompletnie nie zapowiada
tego, co można znaleźć w środku. Bo we wnętrzu jest
tak.."namacalnie". Pewnie teraz architekci czytający ten tekst
mają niezły ubaw, niemniej jednak chodzi o to, że hotel nie jest bezosobowy. Wiesz
dokładnie, że zaprojektował go człowiek młody, że lubi nowoczesne rozwiązania,
surowe materiały ale już nie koniecznie ostre linie. Że
przeciwstawia monochromatyczne wnętrza z szeroką paletą barw, która
pełni rolę oznacznika pokoi. 24 pokoje w hotelu nie mają numerów (co swoją
drogą również wiele mówi o osobie, która zaprojektowała ten hotel) tylko
prowadzą do drzwi określone kolory na dywanie.
Znajdziecie w nim mnóstwo designerskich
wstawek: kontrowersyjne zdjęcia nagich kobiet i mężczyzn, krzesła pośladki przy
recepcyjnej ladzie, lampa pajęczyna czy też nakryte stoliki koktajlowe jako
lampy w restauracji (oczywiście powieszone na suficie). Z drugiej strony szyny kolejowe jako poręcze, trawniki
jako dywany w pokoju i drzewa podtrzymujące sklepienie hotelu. Czuć mocny
akcent osoby projektującej. Każda, najmniejsza nawet przestrzeń nie pozostawia
kompromisu, ma się wrażenie, że osoba ta przed chwilą wyszła z pokoju, który Wy
zajmujecie. Nigdy wcześniej nie miałam takiego uczucia będąc w hotelu.
Zazwyczaj piękne, przytulne czy też przyjazne, dają możliwość do własnego
zaaranżowania przestrzeni swoją własną osobą. Tu tak nie ma. Tu ma się
wrażenie, że jest się u kogoś w domu.
A jeśli o domu mowa to nie może zabraknąć
akcentu jedzenia. Bo karmią faktycznie, tak dobrze, jak w domu. Szef Kuchni,
mistrz gęsiny zaserwował najlepsze udko jakie kiedykolwiek miałam okazję jeść.
Tak odchodzącego, kruchego i soczystego mięsa od kości dawno ale to dawno nie
jadłam. Sezon na kurki zaowocował przepysznym daniem o leśnym smaku,
ze śmietanowym, zawiesistym sosem i świeżym tymiankiem. Tatar z łososia był
delikatny a ciastko czekoladowe rozpływało się w ustach i na talerzu. Piękny
akcent w tych niebagatelnych wnętrzach.
Zaczarowane miejsce, niezwykłe miejsce. Dawno nie czułam się tak spokojnie, jak właśnie tam. HOT_elarnia ma niepowtarzalny klimat, jest miejscem magicznym, w którym czujesz się zawieszona w czasoprzestrzeni. Ma piękne wnętrza, genialne rozwiązania, przepyszną kuchnię i klimat. Wydobywa z Ciebie chęć obcowania z naturą ale jednocześnie łechta Twoje ego pięknem otaczających cię wnętrz. Tu ścierają się osobowości!
Zaczarowane miejsce, niezwykłe miejsce. Dawno nie czułam się tak spokojnie, jak właśnie tam. HOT_elarnia ma niepowtarzalny klimat, jest miejscem magicznym, w którym czujesz się zawieszona w czasoprzestrzeni. Ma piękne wnętrza, genialne rozwiązania, przepyszną kuchnię i klimat. Wydobywa z Ciebie chęć obcowania z naturą ale jednocześnie łechta Twoje ego pięknem otaczających cię wnętrz. Tu ścierają się osobowości!
Koniecznie zajrzyjcie do galerii: http://www.hotelarnia.pl/galeria
Bardzo fajny post :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :-)
http://www.mecooks.com